środa, 13 czerwca 2018

WYCIECZKA DO OJCOWSKIEGO PARKU NARODOWEGO


W dniach 06-09.06.2018 odbyła się wycieczka do Ojcowskiego Parku Narodowego,  w której wzięło udział 35 uczniów ze szkoły podstawowej oraz gimnazjum. Wyjazd zorganizowała pani Dorota Latkowska,  która niestety nie mogła być razem z nami i w związku z tym kierownikiem została pani  Hanna Gołoś. Pozostałymi opiekunkami były: pani Barbara Zdunek,  pani Monika Jędrzejkiewicz,  pani Joanna Gruchoła oraz pani Elżbieta Kozieł. 
Wyruszyliśmy o godzinie 5:00 rano,  a po siedmiu godzinach jazdy byliśmy w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.  Jest to niezwykłe miejsce, którego wnętrze ma także kształt ośmiokąta. Prezbiterium i ściany są zdobione pięknymi mozaikami, wewnątrz marmurowego ołtarza znajduje się relikwia – zamknięta w szklanej szkatule ampułka z krwią papieża. Jest to miejsce wiary i miłosiernej miłości. 
Kolejnym miejscem,  które odwiedziliśmy był największy z niemieckich nazistowskich obozów zagłady- Auschwitz-Birkenau, został utworzony w 1940 roku.  Życie straciło tu ponad 1,1 mln mężczyzn, kobiet,dzieci. To miejsce będące świadectwem dokumentującym zbrodnie niemieckie w okupowanej Polsce. Kiedy patrzyliśmy na wystawy w kolejnych salach i słuchaliśmy pani przewodnik zastanawialiśmy się, jak to możliwe,  że „człowiek człowiekowi zgotował ten los”. Pod koniec tego ciężkiego dnia zajechaliśmy na kolację.  Następnie udaliśmy się do schroniska w Woli Kalinowskiej,  w którym  mieliśmy nocleg. 
7 czerwca odwiedziliśmy Ojcowski Park Narodowy,  czyli najmniejszy park w Polsce.  Na początek udaliśmy się do muzeum przyrodniczego,  aby obejrzeć film o tematyce związanej z tym miejscem. Potem spotkaliśmy się z przewodnikiem i wyruszyliśmy na wędrówkę. Weszliśmy do Jaskini Ciemnej, położonej na zboczu doliny Prądnika w masywie Góry Koronnej z zapalonymi świecami,  ponieważ było tam bardzo ciemno. Mieliśmy ogromne szczęście!  Zobaczyliśmy kilka nietoperzy.  Z tej jaskini udaliśmy się do „źródełka miłości”.  Mogliśmy obmyć wodą ręce albo napić się jej, co mogło spowodować,  że w najbliższym czasie się zakochamy. Następnie przeszliśmy przez Bramę Krakowską,  zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Przed nami znajdowała się najdłuższa trasa,  szliśmy do Jaskini Łokietka,  która znajdowała się w Dolinie Sąspowskiej. Jest to największa jaskinia w parku.  Jej długość wynosi 320m. Według legendy w grocie ukrywał się Władysław Łokietek przed wojskami Wacława II. Dzięki temu,  że na wejściu pająk uwił sieć,  jaskinia wygadała na niezamieszkalną.  Sam Łokietek został do niej opuszczony przez otwór u góry. W grocie zobaczyliśmy, między innymi sypialnię i kuchnię Łokietka. Następnie poszliśmy na pyszny obiad, zupę i drugie danie. Po zjedzeniu pojechaliśmy autobusem, by zobaczyć Zamek Pieskowa Skała oraz Maczugę Herkulesa, weszliśmy też na taras widokowy.  Tego dnia przeszliśmy prawie 9 km. Bardzo zmęczeni, ale zachwyceni miejscami,  które zobaczyliśmy, pojechaliśmy do schroniska,  gdzie mieliśmy spędzić dwie kolejne noce.
W piątek z samego rana ruszyliśmy na ulice Krakowa.  Na miejscu przywitała nas nasza pani przewodnik. Oglądaliśmy takie miejsca jak Kościół Mariacki,  Wawel,  Stare Miasto,  Barbakan.  Usłyszeliśmy też jak rozbrzmiewał hejnał na cztery strony świata i zobaczyliśmy ziejącego ogniem smoka wawelskiego, w którego jaskini wcześniej byliśmy.  Po obiedzie,  około godziny 15:00 pojechaliśmy do długo wyczekiwanej atrakcji –  Energylandii.  Spędziliśmy tam trzy godziny i wszyscy świetnie się bawiliśmy.  Na koniec pobytu otrzymaliśmy frytki i lemoniadę.  Po powrocie do schroniska, wszyscy oglądaliśmy mecz, po zakończeniu którego zaczęliśmy się pakować,  ponieważ następnego dnia opuszczaliśmy to wspaniałe miejsce. 
W sobotę wstaliśmy bardzo wcześnie, zjedliśmy śniadanie i już o godzinie 8:00 weszliśmy do kopalni soli w Wieliczce.  Znaleźliśmy się ponad 300 m pod ziemią.  Dowiedzieliśmy się jak kiedyś wyglądała praca w kopalni, zobaczyliśmy przepiękną salę - kaplicę,  gdzie fotograf zrobił pamiątkowe zdjęcie naszej grupy. Udało nam się też odwiedzić muzeum.  Po zwiedzeniu kopalni, poszliśmy do Tężni Solankowej.  Powstający w tężni naturalny solny aerozol podobny jest do tego nad brzegiem morza.  Dzięki swoim zdrowotnym właściwościom,  wspiera leczenie chorób dróg oddechowych o charakterze nawracającym i przewlekłym. 
Potem wyruszyliśmy w drogę powrotną, w czasie której wstąpiliśmy do MacDonald’s. Była to dla nas niezapomniana wycieczka,  pełna wielu różnych emocji związanych z miejscami, w których byliśmy.  Niestety, dla niektórych już ostatnia w gimnazjum. 


























































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz