W dniach 06-09.06.2018 odbyła się wycieczka do Ojcowskiego
Parku Narodowego, w której wzięło udział 35 uczniów ze szkoły podstawowej
oraz gimnazjum. Wyjazd zorganizowała pani Dorota Latkowska, która niestety
nie mogła być razem z nami i w związku z tym kierownikiem została pani Hanna Gołoś. Pozostałymi opiekunkami były: pani
Barbara Zdunek, pani Monika Jędrzejkiewicz, pani Joanna Gruchoła
oraz pani Elżbieta Kozieł.
Wyruszyliśmy o godzinie 5:00 rano, a po siedmiu
godzinach jazdy byliśmy w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. Jest
to niezwykłe miejsce, którego
wnętrze ma także kształt ośmiokąta. Prezbiterium i ściany są zdobione pięknymi mozaikami, wewnątrz
marmurowego ołtarza znajduje się relikwia – zamknięta w szklanej szkatule
ampułka z krwią papieża. Jest to miejsce wiary i miłosiernej
miłości.
Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy był największy
z niemieckich nazistowskich obozów zagłady- Auschwitz-Birkenau, został
utworzony w 1940 roku. Życie straciło tu ponad 1,1 mln mężczyzn, kobiet,dzieci. To miejsce będące świadectwem dokumentującym zbrodnie niemieckie w okupowanej Polsce. Kiedy
patrzyliśmy na wystawy w kolejnych salach i słuchaliśmy pani przewodnik
zastanawialiśmy się, jak to możliwe, że „człowiek
człowiekowi zgotował ten los”. Pod koniec tego ciężkiego dnia zajechaliśmy na
kolację. Następnie udaliśmy się do schroniska w Woli Kalinowskiej,
w którym mieliśmy nocleg.
7 czerwca odwiedziliśmy Ojcowski Park Narodowy, czyli
najmniejszy park w Polsce. Na początek udaliśmy się do muzeum
przyrodniczego, aby obejrzeć film o tematyce związanej z tym miejscem. Potem
spotkaliśmy się z przewodnikiem i wyruszyliśmy na wędrówkę. Weszliśmy do
Jaskini Ciemnej, położonej na zboczu doliny Prądnika w masywie Góry Koronnej z
zapalonymi świecami, ponieważ było tam bardzo ciemno. Mieliśmy ogromne
szczęście! Zobaczyliśmy kilka nietoperzy. Z tej jaskini udaliśmy
się do „źródełka miłości”. Mogliśmy obmyć wodą ręce albo napić się jej, co
mogło spowodować, że w najbliższym czasie się zakochamy. Następnie
przeszliśmy przez Bramę Krakowską, zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.
Przed nami znajdowała się najdłuższa trasa, szliśmy do Jaskini
Łokietka, która znajdowała się w Dolinie Sąspowskiej. Jest to największa
jaskinia w parku. Jej długość wynosi 320m. Według legendy w grocie
ukrywał się Władysław Łokietek przed wojskami Wacława II. Dzięki temu, że
na wejściu pająk uwił sieć, jaskinia wygadała na niezamieszkalną.
Sam Łokietek został do niej opuszczony przez otwór u góry. W grocie
zobaczyliśmy, między innymi sypialnię i kuchnię Łokietka. Następnie poszliśmy na
pyszny obiad, zupę i drugie danie. Po zjedzeniu pojechaliśmy autobusem, by
zobaczyć Zamek Pieskowa Skała oraz Maczugę Herkulesa, weszliśmy też na taras
widokowy. Tego dnia przeszliśmy prawie 9 km. Bardzo zmęczeni, ale
zachwyceni miejscami, które zobaczyliśmy, pojechaliśmy do
schroniska, gdzie mieliśmy spędzić dwie kolejne noce.
W piątek z samego rana ruszyliśmy na ulice Krakowa. Na
miejscu przywitała nas nasza pani przewodnik. Oglądaliśmy takie miejsca jak Kościół
Mariacki, Wawel, Stare Miasto, Barbakan. Usłyszeliśmy też
jak rozbrzmiewał hejnał na cztery strony świata i zobaczyliśmy ziejącego ogniem
smoka wawelskiego, w którego jaskini wcześniej byliśmy. Po obiedzie,
około godziny 15:00 pojechaliśmy do długo wyczekiwanej atrakcji –
Energylandii. Spędziliśmy tam trzy godziny i wszyscy świetnie się
bawiliśmy. Na koniec pobytu otrzymaliśmy frytki i lemoniadę. Po
powrocie do schroniska, wszyscy oglądaliśmy mecz, po zakończeniu którego zaczęliśmy
się pakować, ponieważ następnego dnia opuszczaliśmy to wspaniałe
miejsce.
W sobotę wstaliśmy bardzo wcześnie, zjedliśmy śniadanie i
już o godzinie 8:00 weszliśmy do kopalni soli w Wieliczce. Znaleźliśmy się
ponad 300 m pod ziemią. Dowiedzieliśmy się jak kiedyś wyglądała praca w
kopalni, zobaczyliśmy przepiękną salę - kaplicę, gdzie fotograf zrobił pamiątkowe
zdjęcie naszej grupy. Udało nam się też odwiedzić muzeum. Po zwiedzeniu
kopalni, poszliśmy do Tężni Solankowej. Powstający w tężni naturalny
solny aerozol podobny jest do tego nad brzegiem morza. Dzięki swoim
zdrowotnym właściwościom, wspiera leczenie chorób dróg oddechowych o
charakterze nawracającym i przewlekłym.
Potem wyruszyliśmy w drogę powrotną, w czasie której
wstąpiliśmy do MacDonald’s. Była to dla nas niezapomniana wycieczka,
pełna wielu różnych emocji związanych z miejscami, w których byliśmy.
Niestety, dla niektórych już ostatnia w gimnazjum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz