Na ten wyjazd czekaliśmy od lutego, bo wtedy
rozpoczęło się załatwianie różnych spraw
związanych z wycieczką do Energylandii. W tym Rodzinnym Parku Rozrywki byliśmy
rok temu, ale z powodu krótkiego pobytu za mało rozrywek poznaliśmy. Na
wycieczkę zdecydowało się 36 uczniów z naszej szkoły od klasy VI do VIII oraz 3
koleżanki z klasy VIII SP w Tchórzewie
pod opieką pań: Hanny Gołoś, Joanny Gruchoły, Doroty Latkowskiej i Mileny
Latoch-Malesy.
W środę 29.05 2019 pełni obaw o pogodę wyruszyliśmy do Bochni, aby zwiedzić Kopalnię Soli. W tym dniu mieliśmy jeszcze w planie wejście na Kopiec Kościuszki, na który w ubiegłym roku zabrakło czasu. Wieczorem rozlokowaliśmy się w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Grodzisku niedaleko Zatoru. Z okien widać było światła Energylandii. W tym dniu pogoda jeszcze nam dopisała. W czwartek od rana dość spokojnie padało i się trochę ochłodziło. Najpierw odwiedziliśmy Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II i bazylikę mniejszą w Wadowicach, gdzie Karol Wojtyła był ochrzczony. Nie mogło zabraknąć kremówek papieskich. Potem zwiedzaliśmy Klasztor Ojców Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej wpisany na światowa listę Dziedzictwa UNESCO Po obiedzie udaliśmy się do Tyńca. Tam po słynnym Opactwie oprowadził nas młody przewodnik, który bardzo ciekawie opowiadał o historii tego miejsca i życiu zakonników. Klasztor powstał w początkach państwa polskiego za panowania Kazimierza Odnowiciela. Warto dodać, że Ojciec Leon Knabit jest zakonnikiem z tego Opactwa.
W środę 29.05 2019 pełni obaw o pogodę wyruszyliśmy do Bochni, aby zwiedzić Kopalnię Soli. W tym dniu mieliśmy jeszcze w planie wejście na Kopiec Kościuszki, na który w ubiegłym roku zabrakło czasu. Wieczorem rozlokowaliśmy się w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Grodzisku niedaleko Zatoru. Z okien widać było światła Energylandii. W tym dniu pogoda jeszcze nam dopisała. W czwartek od rana dość spokojnie padało i się trochę ochłodziło. Najpierw odwiedziliśmy Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II i bazylikę mniejszą w Wadowicach, gdzie Karol Wojtyła był ochrzczony. Nie mogło zabraknąć kremówek papieskich. Potem zwiedzaliśmy Klasztor Ojców Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej wpisany na światowa listę Dziedzictwa UNESCO Po obiedzie udaliśmy się do Tyńca. Tam po słynnym Opactwie oprowadził nas młody przewodnik, który bardzo ciekawie opowiadał o historii tego miejsca i życiu zakonników. Klasztor powstał w początkach państwa polskiego za panowania Kazimierza Odnowiciela. Warto dodać, że Ojciec Leon Knabit jest zakonnikiem z tego Opactwa.
Po powrocie do schroniska z niepokojem
nasłuchiwaliśmy, czy nie pada deszcz. Zasypialiśmy pełni obaw, czy następnego dnia będzie ładna
pogoda. Rano było pochmurno, ale nie padało. Po śniadaniu wyruszyliśmy do Energylandii. I tu niespodziankę sprawiła nam pogoda , słońce mocno przygrzewało, a my
zaaferowani mnogością rozrywek nie zauważyliśmy jak szybko się opaliliśmy.
Mogliśmy przez prawie pięć godzin szaleć dowoli. Zaliczaliśmy kolejne atrakcje,
w tym największy w Europie Hyperion. Potem utrudzeni wracaliśmy do domu, a
droga przez Kraków w piątkowe popołudnie to jak droga przez mękę. Około 23.15
udało nam się bezpiecznie dotrzeć do
domu.
Już są plany na następną wycieczkę , nie wiadomo,
czy znów nie zahaczymy o Energylandie, bo powstają nowe atrakcje.:=)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz